Zadbaj o twarz, bo... idą mrozy!

Wychodząc z domu czy z pracy na mroźne, zimowe powietrze powinniśmy chwilę przystanąć w przedsionku, aby nie zetknąć się z niską temperaturą od razu po wyjściu z budynku. Parę minut wystarczy, aby przygotować ciało i skórę twarzy.

Jeśli chcemy zasłonić twarz szalikiem, pamiętajmy o tym, aby nie oddychać przez usta. Wydobywająca się z nich para wodna skrapla się na szaliku czy chustce, następne zamarza, podrażniając naszą skórę przy ocieraniu. Osiada także na twarzy, potęgując skutki mrozu, a więc osiągamy efekt odwrotny od zamierzonego.

W temperaturze poniżej zera skóra zaczyna się bronić ściągając mięśnie podskórne i zwężając naczynia krwionośne, które gwałtownie rozkurczają się po przyjściu do domu.
Centralne ogrzewanie powoduje wysuszanie skóry, nie tylko tej na twarzy. Zimą konieczne jest dbanie o odpowiedni poziom jej nawilżenia.
Jeśli go brakuje, skóra może stać się sucha, może dokuczać nam swędzenie. Należy pamiętać o piciu płynów, a zimne napoje zastąpić można ciepłymi bulionami, zupami, kakao czy czekoladą – to też nawadnianie organizmu.

Nie wolno zapominać o kremach nawilżających, jeśli chcemy długo cieszyć się młodą skórą. Innym sposobem na utrzymanie nawilżenia skóry są kwasy omega-3, które znaleźć możemy w rybach i tłuszczach.

Niska temperatura na zewnątrz  i gorące kaloryfery w mieszkaniach - to nie wszystko, co zagraża skórze naszej twarzy w tym okresie.
Kolejnym elementem, na który powinniśmy zważać, jest ostre słońce. Jego promienie mają tak samo szkodliwy wpływ na skórę zimą, jak i latem.
Ciemne okulary nie tylko zapobiegają mrużeniu oczu, co powoduje zmarszczki, ale wpłyną również na nasze bezpieczeństwo, ponieważ światło odbijające się od śniegu oślepia nas.
Wiele zimowych kremów do twarzy zawiera filtry UV. Warto mieć to na uwadze wybierając w drogerii jeden z nich. Krem z filtrem powinno nakładać się na twarz przynajmniej 30 minut przed wyjściem z domu na zimowe słońce.

Wrogiem cery jest także zimny wiatr. Usta przed pierzchnięciem i pękaniem zabezpieczą pomadki ochronne. Usta nie posiadają gruczołów łojowych - same się nie ochronią. Zdecydowanie należy zrezygnować z błyszczyków, zwłaszcza tych o rzadszej konsystencji.

Producenci kosmetyków zaopatrzyli drogerie i sklepy w kosmetyki zimowe dla kobiet, mężczyzn, a także dla dzieci. To dobrze, bo podobno właśnie zima, jak żadna inna pora roku, sprzyja powstawaniu zmarszczek, właśnie przez przemrażanie i przesuszanie skóry. Skóra dzieci jest szczególnie narażona przez swoją delikatność.

Krąży mit o tym, iż zimą nie należy stosować kosmetyków nawilżających. Pamiętajmy o tym, że woda zawarta w nich szybko odparowuje ze skóry. Nie jest tak, że wnika w nią i zamarza. Mimo to należy bezwzględnie dać jej na to minimum kwadrans, a najlepiej dwa. Skóra tłusta, mieszana i normalna będą lepiej czuły się pod kremem nawilżającym niż półtłustym. Krem tłusty natomiast tworzy izolację zabezpieczającą przed czynnikami atmosferycznymi, nie jest jednak odpowiedni dla tłustej cery i nie powinno się go ciągle używać, ponieważ jest dość ciężki.
Dobrze jest przez cały rok hartować twarz, opłukując ją raz dziennie naprawdę zimną wodą.

Reasumując to, co najważniejsze - zimą pamiętamy o systematycznym nawilżaniu od zewnątrz i od środka, nie wybiegamy na mróz, korzystamy z kremów ochronnych z filtrem, a błyszczyki zastępujemy specjalnymi pomadkami. Tak więc - pięknej zimy!